Tego nie mów na rozmowie rekrutacyjnej! Odpowiedzi, które mogą Cię pogrążyć

Portal Aplikuj.pl wytypował kilka odpowiedzi, których lepiej unikać na rozmowie rekrutacyjnej. Dowiedz się, czego nie mówić rekruterom i jak, zamiast tego, wyjść z twarzą z trudnych pytań.

1. „Nie wiem”

Niekiedy pytanie na rozmowie kwalifikacyjnej może kompletnie wyprowadzić Cię z równowagi, ale odpowiedź „nie wiem” nigdy nie jest najlepszym rozwiązaniem. Nie warto odpowiadać tak zwłaszcza na pytanie: dlaczego aplikowałeś/aś na to ogłoszenie? – dasz przez to rekruterowi wyraźny sygnał, że nie jesteś specjalnie zainteresowany ofertą.

Zawsze, gdy nie masz pewności co do odpowiedzi, spróbuj podzielić się swoimi przemyśleniami na dany temat lub opowiedz, jak podszedłbyś do rozwiązania problemu. Jeśli kompletnie nie masz o czymś pojęcia, jak najbardziej lepiej się do tego przyznać, niż opowiadać bzdury, ale wówczas zacznij od sformułowań typu: Trudno mi powiedzieć, bo musiałbym poznać więcej szczegółów… Mogę się mylić, jednak podejrzewam… Nie znam dokładnych danych, choć znałem podobny przypadek… A następnie przedstawić swój tok rozumowania.

Pracodawcy cenią kandydatów, którzy są gotowi podjąć wyzwanie, nawet jeśli nigdy wcześniej nie mieli do czynienia z danym tematem.

2. „Nie wiem, czym się zajmujecie”

Choć wyżej już zakazaliśmy stwierdzenia “nie wiem”, powtarzamy je w tym konkretnym zdaniu, które dotyczy bardzo ważnej kwestii. Często na początku rozmowy o pracę rekruter pyta o to, co wiemy o firmie, do której rekrutowaliśmy. Brzmi to jak typowy test przygotowania do rekrutacji, ale wiedz, że nie tylko temu służy. W ten sposób firma często chce się po prostu dowiedzieć, czy ich komunikacja w sieci i mediach społecznościowych jasno obrazuje usługi i produkty, z jakich chce być znana.

Tak czy inaczej, sprawdzenie, czym się zajmuje pracodawca to absolutne minimum przygotowań przed rozmową o pracę. Kandydat, który nie raczy dowiedzieć się, gdzie właściwie się zgłosił, źle rokuje. Jeżeli usługi przedsiębiorstwa są skomplikowane lub niejasne i nie do końca je rozumiesz, powiedz to szczerze — zadaniem pracodawcy jest udzielić dokładnych wyjaśnień. Oczywiście zdarzają się tzw. rekrutacje ukryte, w których nie zamieszcza się nazw firm. Jeżeli do momentu spotkania z pracodawcą nie poznasz nazwy firmy, podkreśl w rozmowie fakt, że nie otrzymałeś tej informacji, więc nie mogłeś bliżej zapoznać się z działalnością przedsiębiorstwa.

3. „To nie była moja wina”

Zrzucanie winy na innych w kontekście poprzednich miejsc pracy jest bardzo nieprofesjonalne. Rekruterzy szukają osób, które potrafią brać odpowiedzialność za swoje działania. Jeśli zdarzyła Ci się trudna sytuacja, za którą niesłusznie poniosłeś konsekwencje, opowiedz o niej z dystansem, w sposób konstruktywny, podkreślając, czego się nauczyłeś i jak mógłbyś uniknąć podobnych błędów w przyszłości.

4. „Nie mam pytań”

Brak pytań na końcu rozmowy kwalifikacyjnej może sugerować, że nie jesteś naprawdę zainteresowany stanowiskiem lub firmą. Wprawdzie bywa, że wyjaśnienia rekrutera są tak wyczerpujące, a rozmowa tak owocna, że naprawdę trudno Ci będzie zostawić jakąś wątpliwość na czas pytań od kandydata. Warto jednak przygotować sobie w głowie 2-3 dodatkowe, mniej istotne (lub niemal oczywiste) zagadnienia, które poruszysz, nawet gdy najważniejsze kwestie będą już dla Ciebie jasne. Dzięki temu pokażęsz, że naprawdę zależy Ci na tym, aby dowiedzieć się jak najwięcej o potencjalnym miejscu pracy.

Do takich pytań mogą należeć np.: ile osób pracuje w zespole, którego dotyczy oferta, jaki sprzęt do pracy zapewnia firma, jak wygląda wdrażanie nowego pracownika, czego oczekuje ode mnie firma po pierwszych 3 miesiącach pracy… itd.

5. „Kiepsko wspominam poprzedniego szefa”

Wszelkie negatywne komentarze na temat poprzednich pracodawców są absolutnie niewskazane. Nawet jeśli Twoje doświadczenia były negatywne, skup się na tym, czego nauczyłeś się w poprzedniej pracy i jak te umiejętności możesz wykorzystać w przyszłości. Unikaj wytykania błędów, opisywania problemów i słabostek poprzedniej firmy. Pokaż, że jesteś osobą profesjonalną, lojalną i potrafisz zachować pozytywne podejście.

6. „Jestem przesadnym perfekcjonistą”

Nawet jeśli to prawda, lepiej znajdź inną cechę w odpowiedzi na pytanie o słabe strony. Utarło się, że świetną reakcją na to zadanie jest wymienienie takiej “wady”, która w pracy jest tak naprawdę zaletą, ale dziś odchodzi się od tej praktyki. Rekruterzy traktują takie odpowiedzi nieufnie, jako strategiczne unikanie szczerej odpowiedzi.

Opowiadanie o swoich słabych stronach nie jest proste, ale jeśli zrozumiesz, dlaczego rekruter zadaje to pytanie, będzie Ci łatwiej przygotować na nie dobrą odpowiedź. Nie chodzi bowiem o to, że pracodawca chce zebrać i porównać wszystkie Twoje wady i zalety, by podjąć decyzję o zatrudnieniu. Cel pytania o słabe strony jest zupełnie inny: ma pokazać, czy kandydat zna siebie i swoje trudności, a także czy potrafi pracować nad rozwiązaniem swoich problemów. Przykład? Osoba, która jest bardzo nieśmiała, może jak najbardziej się sprawdzić w pracy zespołowej, jeśli regularnie ćwiczy swoje umiejętności komunikacyjne. Pamiętaj, by opowiadając w rozmowie np. o swojej nieśmiałości, podać od razu sposób, w jaki nad nią pracujesz (staram się załatwiać swoje sprawy telefonicznie lub osobiście i zakładam sobie, że przynajmniej raz dziennie podejmę rozmowę z obcą osobą).

Rozmowa rekrutacyjna to nie tylko test Twoich kwalifikacji, ale przede wszystkim test osobowości, odnajdywania się w trudnych sytuacjach i podejścia do pracy. Odpowiednio się przygotowując, masz szansę zaprezentować się jako profesjonalista, który jest odpowiedzialny, zmotywowany i gotowy do podjęcia nowych wyzwań. Po pierwsze, zapamiętaj więc, by nie wypowiadać wyżej wymienionych stwierdzeń.